Rentowność wynajmu mieszkania w Krakowie - czy wynajem się dalej opłaca?

[platinium]

Jak już rozmywamy temat o rentowności wynajmu mieszkania, bo ciężko dyskutować nad ich sensem przy dzisiejszych cenach nieruchomości to chciałbym napisać, że 17% zysku r/r na GPW jest raczej słabiutkim wynikiem biorąc pod uwagę rajd jaki zaliczył nasz banan. Ja bym się tym nie chwalił

Generalnie się zgodze, ale wiesz.. są sposoby na znalezienie nieruchomości za 60% rynkowej ceny. Do tego możliwości sporej amortyzacji kosztów i nagle wychodzi że mieszkanie ma sensowne roi nawet bez wynajmu Nie będę tu zdradzać za darmo hintów, chcę tylko podkreślić że nie ma co patrzeć szczególnie na średnie. Jak ktoś jest ogarnięty i sprytny to wyciągnie sensowne roi nawet dziś

[krakus1891]

Generalnie się zgodze, ale wiesz.. są sposoby na znalezienie nieruchomości za 60% rynkowej ceny. Do tego możliwości sporej amortyzacji kosztów i nagle wychodzi że mieszkanie ma sensowne roi nawet bez wynajmu Nie będę tu zdradzać za darmo hintów, chcę tylko podkreślić że nie ma co patrzeć szczególnie na średnie. Jak ktoś jest ogarnięty i sprytny to wyciągnie sensowne roi nawet dziś

Średnie pozwalają nam sprawdzać zachowanie trendu i moment zmiany cyklu, ROI będzie miały rozkład normalny , więc oczywiście masz racje będziemy mieć tez skrajne sytuacje i tyle samo osób które nadal będą mieć np 20 % ROI oraz -20 % ROI, tylko co to zmienia ... , skoto to bedzie pewnie 0,5 % całego rynku a 60-70 % będzie w okolicy średniej . 15% będzie powyżej i 15 % poniżej średniej ...
Ktoś powyżej pisał że zysk 17 % z GPW to nie ma się czym chwalić, a guru i wyrocznia z Omacha w. Buffet ma 20 % , tylko że dla niego to średnia z 54 lata ... inwestowania. 17 % za zeszły rok to jasne nie jest super wynik , ale średnia 17 % za 54 lata sprawia że człowiek staje się światowym guru

[Pan Szuwarek]

Bardzo się opłaca. Dużo zarabiam na wynajmujących

[Mateuszkrk93]

Obecnie dużo trudniej znaleźć najemcę. Obniżenie ceny najmu do granicy opłacalności rowniez nie pomaga. Jest masa ofert.

Pozostaje liczyć na dozgonne wzrosty cen za metr.
Wtedy można mówić, że się opłacało, oczywiście dopóki nie spróbujecie sprzedać takiego pustostanu. Wtedy trzeba będzie zejść z ceny więcej niż myślicie.

[anubis]

Pani pośredniczka z Warszawy o rentowności najmu:

https://youtu.be/ifO-ul9VJbk?t=1626

"Jeśli chodzi o ceny mieszkań i inwestowanie na wynajem to ja uważam, że ten rynek jest bardzo nasycony lub nawet przeszycony. (...) Myślę, że te mieszkania będą stały puste. Mamy przepis na niepiękną katastrofę. Długoterminowo uważam, że ziemia powinna być bezpieczniejszą inwestycją."

[Mateuszkrk93]

Zabawne jest że w temacie spadku rentowności wynajmu wypowiadają się tu osoby/osoba, które wynajmują od kogoś mieszkania.

Zasmucę cię... To kolejna rzecz która mnie bawi jak ktoś zaczepia "jak tam na wynajmowanym? " gdy siedzę w swoim prestiżowym apartamencie

[anubis]

A mnie bawi, że niby tyle ekspertów od najmu, inwestorów itd., a nikt nie potrafi w jakikolwiek sposób uzasadnić zakupów teraz pod najem. To pokazuje jaka skala bezrozumnego oszołomienia jest na rynku inwestycyjnym. Kupię teraz, często na kredyt ile fabryka dała, a potem coś się wymyśli.

Tak, tak. W październiku wrócą studenci i będą brać po dwa, taki jest plan?

[Krakus44]

A mnie bawi, że niby tyle ekspertów od najmu, inwestorów itd., a nikt nie potrafi w jakikolwiek sposób uzasadnić zakupów teraz pod najem. To pokazuje jaka skala bezrozumnego oszołomienia jest na rynku inwestycyjnym. Kupię teraz, często na kredyt ile fabryka dała, a potem coś się wymyśli.

Tak, tak. W październiku wrócą studenci i będą brać po dwa, taki jest plan?

A mnie bawia Ci co wydaja od lat co miesiac ok 1500-2000 zl za wynajmowane klitki a pieniadze w skarpecie zzera im inflacja i coraz bardziej odjezdzajace ceny nieruchomosci w Krakowie. Nie zalapali sie na zakup gdy jeszcze niedawno bylo 30% taniej w centralnych lokalizacjach i teraz fantazjuja bujnie o krachach i katastrofach demograficzno-ekologicznych.

[anubis]

Chyba musisz zaktualizować sobie w głowie cennik, bo 1500-2000 to było w 2019 roku. Teraz jest raczej 1000-1500 i cały czas leci.

Spadające od 1,5 roku ceny świadczą dobitnie i jednoznacznie o tym, że na ten moment na rynku jest więcej mieszkań niż trzeba. A buduje się jakby jutra miało nie być, każdy skwerek, róg, wolny teren. Od marca 2020 do marca 2022 oddanych zostanie łącznie ok. 20000 nowych mieszkań. To miejsce dla 40-80k ludzi. A Kraków wyraźnie przenosi się na przedmieścia.

No, ale spokojnie. Studenci. Oni uratują ten biznes. Co tam po dwa, będą brać po 3, bo przecież jak imprezujesz na Kazimierzu to dobrze mieć tam dodatkowe mieszkanie co by się nie tłuc nocnymi tramwajami na Ruczaj.

[robcio]

Z czystej ciekawości na jakie to się przenosi Kraków przedmieścia?