Czemu deweloperzy nie podają cen mieszkań?

[wojdyla1980]

Moim zdaniem brak podanej ceny mieszkania na stornie dewelopera, przy jego planie, już na starcie powinien dyskwalifikować taką ofertę w oczach klienta. To zaczyna się taka nieprzejrzysta gra, która ma na celu wyciśnięcie jak największej ilości kasy od potencjalnego zainteresowanego.

Kiedyś widziałem ogłoszenie o sprzedaży mieszkania, oczywiście bez ceny. Wysłałem z ciekawości zapytanie, na co dostałem odpowiedź:
- A ile pan proponuje?
Odpowiedziałem, że stówkę i zakończyłem rozmowę, bo z takimi ludźmi nie ma żadnego sensu rozmawiać.

jest budowany portal do wyceny, sprzedaży, i obsługi całego procesu. Na potrzeby elementu “wycen”, została zebrana baza cen transakcyjnych, wynika z nich że różnica cen transakcyjnych za podobne mieszkania w tym samym czasie, w skrajnych przypadkach sięgała 40%, to jest powód dlaczego do tej pory ceny były ukrywane …

tutaj można posłuchać więcej, w przyszłym roku baza cen mieszkań będzie ogólnie dostępna, w dużo lepszej wersji niż planowany i przesuwany przez rząd portal dom.pl
youtu.be/JCKag36KRuk?si=zugC1V-NENDJmy-8

[latarnik]

A takie praktyki to są legalne? Ktoś tu chyba właśnie wysypuje developerów. Dziękujemy za taki akt szczerości

Nielegalne, idź i zgłoś do prokuratury, chociaż czytając te bzdury co wypisujesz to chyba jest max co potrafisz.
Przy okazji popłacz się też na inne branże i na cały świat, że:
- sklepy sprzedają produkty drożej niż kupują od hurtowni
- dealerzy samochodów sprzedają samochody drożej niż kupują od importera
- jak idę kupić 100 samochodów to prawdopodobnie dostanę niższą cenę za sztukę niż gdybym kupował jeden
- jak idę kupić 10000 batoników w hurtowni to wielce prawdopodobne, że dostanę niższą cenę za sztukę niż gdybym kupował jednego

Masakra

Misiu kolorowy daj już spokój. Twoje komentarze są w większości oparte na subiektywnych opiniach które nie wnoszą nic do dyskusji. Dodatkowo w praktycznie każdym komentarzu stosujesz ataki personalne czy mowę nienawiści. Daj sobie już spokój.

Jeśli chodzi o prawo to nie każdy przypadek personalizacji cen jest legalny. Co innego jest sprzedaż detaliczna rzeczy drobnych a co innego mieszkań za setki tysięcy czy miliony. Sprzedaż jednego czy więcej mieszkań nie powoduje znaczącej zmiany kosztów dla developera. Nie da się tego porównywać do innych branż gdzie sprzedaje się przedmioty za np. kilkanaście groszy.

Nielegalną praktyką jest:
* Wprowadzanie klientów w błąd co do rzeczywistych kosztów lub wartości nieruchomości.
* Ustalanie cen w sposób, który faworyzuje określone grupy klientów na podstawie rasy, płci czy statusu majątkowego.

[NeVeS]

Im droższa dana rzecz, tym cena jest bardziej spersonalizowana, zawsze tak było w całym kapitalistycznym świecie.

[latarnik]

Im droższa dana rzecz, tym cena jest bardziej spersonalizowana, zawsze tak było w całym kapitalistycznym świecie.

Wiadoma sprawa. Personalizacja produktu jest jest czymś normalnym. Chodzi mi bardziej o personalizację cen. To tak jak gdyby piekarnia sprzedawała dokładnie ten sam chleb grupom społecznym X za 5 złotych a grupom Y za 10 złotych. Taka personalizacja cen jest już nielegalna.

[misgos]

Misiu kolorowy daj już spokój. Twoje komentarze są w większości oparte na subiektywnych opiniach które nie wnoszą nic do dyskusji. Dodatkowo w praktycznie każdym komentarzu stosujesz ataki personalne czy mowę nienawiści. Daj sobie już spokój.

Jeśli chodzi o prawo to nie każdy przypadek personalizacji cen jest legalny. Co innego jest sprzedaż detaliczna rzeczy drobnych a co innego mieszkań za setki tysięcy czy miliony. Sprzedaż jednego czy więcej mieszkań nie powoduje znaczącej zmiany kosztów dla developera. Nie da się tego porównywać do innych branż gdzie sprzedaje się przedmioty za np. kilkanaście groszy.

Nielegalną praktyką jest:
* Wprowadzanie klientów w błąd co do rzeczywistych kosztów lub wartości nieruchomości.
* Ustalanie cen w sposób, który faworyzuje określone grupy klientów na podstawie rasy, płci czy statusu majątkowego.

Po pierwsze to opinia jest z definicji subiektywna. Po drugie nikogo nie atakuje personalnie, po prostu twoje posty to czysty populizm i kretynizm. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Także daj sobie spokój z pisaniem tych bzdur. Mieszkanie to towar jak każdy inny, niestety - mi też się to nie podoba. Deweloperzy mogą sprzedawać komu chcą i za ile chcą - "w granicach prawa". Zresztą to nie jest faworyzacja na podstawie rasy czy statusu majątkowego, a tego ile mieszkań kupisz, albo ile pośrednio sprzedasz. Status majątkowy pewnie pośrednio ma na to wpływ, jak wszędzie. Jak widzisz, że komuś oferują niższą cenę to nic nie stoi na przeszkodzie byś negocjował. Dla ciebie to towar drogi, dla innych nie. Teraz jest idealny czas - sprzedaż idzie wolno, można chodzić, wybrzydzać, negocjować. Dawno nie było tak dobrze dla klientów jeżeli chodzi o wybór. Oczywiście cena to inna sprawa...

[wojdyla1980]

Misiu kolorowy daj już spokój. Twoje komentarze są w większości oparte na subiektywnych opiniach które nie wnoszą nic do dyskusji. Dodatkowo w praktycznie każdym komentarzu stosujesz ataki personalne czy mowę nienawiści. Daj sobie już spokój.

Jeśli chodzi o prawo to nie każdy przypadek personalizacji cen jest legalny. Co innego jest sprzedaż detaliczna rzeczy drobnych a co innego mieszkań za setki tysięcy czy miliony. Sprzedaż jednego czy więcej mieszkań nie powoduje znaczącej zmiany kosztów dla developera. Nie da się tego porównywać do innych branż gdzie sprzedaje się przedmioty za np. kilkanaście groszy.

Nielegalną praktyką jest:
* Wprowadzanie klientów w błąd co do rzeczywistych kosztów lub wartości nieruchomości.
* Ustalanie cen w sposób, który faworyzuje określone grupy klientów na podstawie rasy, płci czy statusu majątkowego.

Po pierwsze to opinia jest z definicji subiektywna. Po drugie nikogo nie atakuje personalnie, po prostu twoje posty to czysty populizm i kretynizm. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Także daj sobie spokój z pisaniem tych bzdur. Mieszkanie to towar jak każdy inny, niestety - mi też się to nie podoba. Deweloperzy mogą sprzedawać komu chcą i za ile chcą - "w granicach prawa". Zresztą to nie jest faworyzacja na podstawie rasy czy statusu majątkowego, a tego ile mieszkań kupisz, albo ile pośrednio sprzedasz. Status majątkowy pewnie pośrednio ma na to wpływ, jak wszędzie. Jak widzisz, że komuś oferują niższą cenę to nic nie stoi na przeszkodzie byś negocjował. Dla ciebie to towar drogi, dla innych nie. Teraz jest idealny czas - sprzedaż idzie wolno, można chodzić, wybrzydzać, negocjować. Dawno nie było tak dobrze dla klientów jeżeli chodzi o wybór. Oczywiście cena to inna sprawa...

dla mnie najwiekszy kretynizm to wmawianie ludziom ze ktos przy zakupie 5 czy 10 mieszkan na flipa dostaje inny rabat niz ktos kupuje jedno

w takie bzdety to wierza jedynie fliperzy, ktorzy potem odkupuja od siebie takie mieszkania "off market", przekonani ze oszukuja system

juz to mowilem w innym watku, jesli deweloper nie musialby uruchamiac sprzedazy, wszystkie mieszkania sprzedal od razu komus za jednym strzalem, to wtedy moze dac rabat na te mieszkania w wysokosci kosztow prowadzenia biura sprzedazy

deweloper to przedsiebiorca jak kazdy inny, umie liczyc, i trzeba byc wyjatkowo naiwnym zeby wierzyc ze komus robi prezenty

nie twierdze ze nie ma takich przypadkow ze ktos "kupuje" pakiet mieszkan, sa, ale te mieszkania sa sprzedawane potem w cenie dewelopera + marzy posrednika, jak duza ta marza bedzie to zalezy od umiejetnosci nawijania makaronu na uszy, i wymyslania takich bajek, jak specjalna oferta off market albo pod stolem

w przyszlym roku bedzie baza cen, i takich "biznesmenow" posrednikow wymiecie z rynku momentalnie

[latarnik]

Misiu kolorowy daj już spokój. Twoje komentarze są w większości oparte na subiektywnych opiniach które nie wnoszą nic do dyskusji. Dodatkowo w praktycznie każdym komentarzu stosujesz ataki personalne czy mowę nienawiści. Daj sobie już spokój.

Jeśli chodzi o prawo to nie każdy przypadek personalizacji cen jest legalny. Co innego jest sprzedaż detaliczna rzeczy drobnych a co innego mieszkań za setki tysięcy czy miliony. Sprzedaż jednego czy więcej mieszkań nie powoduje znaczącej zmiany kosztów dla developera. Nie da się tego porównywać do innych branż gdzie sprzedaje się przedmioty za np. kilkanaście groszy.

Nielegalną praktyką jest:
* Wprowadzanie klientów w błąd co do rzeczywistych kosztów lub wartości nieruchomości.
* Ustalanie cen w sposób, który faworyzuje określone grupy klientów na podstawie rasy, płci czy statusu majątkowego.

Po pierwsze to opinia jest z definicji subiektywna. Po drugie nikogo nie atakuje personalnie, po prostu twoje posty to czysty populizm i kretynizm. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Także daj sobie spokój z pisaniem tych bzdur. Mieszkanie to towar jak każdy inny, niestety - mi też się to nie podoba. Deweloperzy mogą sprzedawać komu chcą i za ile chcą - "w granicach prawa". Zresztą to nie jest faworyzacja na podstawie rasy czy statusu majątkowego, a tego ile mieszkań kupisz, albo ile pośrednio sprzedasz. Status majątkowy pewnie pośrednio ma na to wpływ, jak wszędzie. Jak widzisz, że komuś oferują niższą cenę to nic nie stoi na przeszkodzie byś negocjował. Dla ciebie to towar drogi, dla innych nie. Teraz jest idealny czas - sprzedaż idzie wolno, można chodzić, wybrzydzać, negocjować. Dawno nie było tak dobrze dla klientów jeżeli chodzi o wybór. Oczywiście cena to inna sprawa...

1. Co do subiektywnej opinii chodziło mi o zaznaczenie że są to wyłącznie Twoje opinie a nie np opinie dziennikarzy czy ich gości.

2. Oczywiście że atakujesz personalnie. Chcesz żebym zacytował kilka Twoich ostatnich postów? Długo szukać nie będę musiał.

3. twoje posty to czysty populizm i kretynizm. To po prostu mowa miłości.... Taka wypowiedź na pewno nie ma znamion ataku personalnego......

4. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Kolejny argument wyciągnięty z księżyca. Nigdy nic takiego nie powiedziałem.

[misgos]

dla mnie najwiekszy kretynizm to wmawianie ludziom ze ktos przy zakupie 5 czy 10 mieszkan na flipa dostaje inny rabat niz ktos kupuje jedno

Oczywiście, że tak jest. Dewelopera* nie interesuje czy mieszkanie kupuje fliper czy Jan Kowalski. Skąd takie przekonanie? Dewelopera* interesuje sprzedaż, czy kupi to fliper, czy zwykły Kowalski - to nie ma znaczenia. Firma ma zarabiać, a nie zastanawiać się, czy sprzedane mieszkanie kupuje fliper czy ktoś kto chce zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe.

* - tak jak gdzieś pisałem, niektórzy deweloperzy się zabezpieczają przed cesjami. Oczywiście kij ma dwa końce, jak jest dobrze to mogą mieć wywalone, a jak się dzieje tak jak teraz to zaczyna się szanować "zwykłego" Kowalskiego.

1. Co do subiektywnej opinii chodziło mi o zaznaczenie że są to wyłącznie Twoje opinie a nie np opinie dziennikarzy czy ich gości.

2. Oczywiście że atakujesz personalnie. Chcesz żebym zacytował kilka Twoich ostatnich postów? Długo szukać nie będę musiał.

3. twoje posty to czysty populizm i kretynizm. To po prostu mowa miłości.... Taka wypowiedź na pewno nie ma znamion ataku personalnego......

4. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Kolejny argument wyciągnięty z księżyca. Nigdy nic takiego nie powiedziałem.

1. ok

2. Ciężko będzie, bo zostały usunięte albo przesunięte, chętnie się dowiem gdzie są.

3. Czym zatem są posty pisane w stylu, że deweloperzy to oszuści, mają zbyt duże marże i manipulują?

4. Wprost nie, ale jak dalej się będziesz upierał to z chęcią poszukam twoich wpisów i tu zacytuję.

[latarnik]

dla mnie najwiekszy kretynizm to wmawianie ludziom ze ktos przy zakupie 5 czy 10 mieszkan na flipa dostaje inny rabat niz ktos kupuje jedno

Oczywiście, że tak jest. Dewelopera* nie interesuje czy mieszkanie kupuje fliper czy Jan Kowalski. Skąd takie przekonanie? Dewelopera* interesuje sprzedaż, czy kupi to fliper, czy zwykły Kowalski - to nie ma znaczenia. Firma ma zarabiać, a nie zastanawiać się, czy sprzedane mieszkanie kupuje fliper czy ktoś kto chce zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe.

* - tak jak gdzieś pisałem, niektórzy deweloperzy się zabezpieczają przed cesjami. Oczywiście kij ma dwa końce, jak jest dobrze to mogą mieć wywalone, a jak się dzieje tak jak teraz to zaczyna się szanować "zwykłego" Kowalskiego.

1. Co do subiektywnej opinii chodziło mi o zaznaczenie że są to wyłącznie Twoje opinie a nie np opinie dziennikarzy czy ich gości.

2. Oczywiście że atakujesz personalnie. Chcesz żebym zacytował kilka Twoich ostatnich postów? Długo szukać nie będę musiał.

3. twoje posty to czysty populizm i kretynizm. To po prostu mowa miłości.... Taka wypowiedź na pewno nie ma znamion ataku personalnego......

4. Wydaje ci się, że twoja opinia to prawda objawiona, a deweloperzy to złodzieje, oszuści i manipulanci. Kolejny argument wyciągnięty z księżyca. Nigdy nic takiego nie powiedziałem.

1. ok

2. Ciężko będzie, bo zostały usunięte albo przesunięte, chętnie się dowiem gdzie są.

3. Czym zatem są posty pisane w stylu, że deweloperzy to oszuści, mają zbyt duże marże i manipulują?

4. Wprost nie, ale jak dalej się będziesz upierał to z chęcią poszukam twoich wpisów i tu zacytuję.

3. To że developerzy w Polsce mają nierynkowa marże są faktem i do tego się w pełni przyznaje. Ale nawet jeśli uważam że marże są zbyt wysokie nie nazywam nikogo złodziejem czy oszustem. To do czego zmierzam jest takie że mechanizmy wolnego rynku w ostatnich latach w Polsce nie wystarczyły aby stworzyć konkurencyjny rynek dla konsumenta. Dlatego potrzebna jest dodatkowa kontrola ich działań - czy to przez państwo czy społeczeństwo.

Co do manipulacji to faktem jest to że developerzy podejmują działania które mają na celu nierynkowe wzrosty. Mogę poszukać przykładów jeśli Ci zależy

[latarnik]

Miqoos to tylko jeden z artykułów ale jak się śledzi rynek to podobnych historii jest bardzo dużo: next.gazeta.pl/pieniadz/7,188932,31343528,senatorka-pojechala-na-kongres-deweloperski-ich-plany-ja-zszokowaly.html

To że developerzy robią wszystko co mogą i wykorzystują mechanizmy wpływania na wolny rynek tak by spowodować wzrost cen mieszkań jest faktem. Jedni będą nazywać ją to manipulacja, inni walka o swoje. O to się sprzeczać nie chce. Prywatnie uważam że granica moralna na polskim rynku nieruchomości została przekroczona. Ale nie nazywam nikogo złodziejem czy oszustem.

A tutaj już bardziej humorystyczny materiał: x.com/MNiedorozwoju/status/1838971849486557313